
O niektórych błędach w pielęgnacji pisałam już wcześniej. Dokładnie tutaj. Dziś zapraszam na kolejną porcję moich uwag i spostrzeżeń. Jeśli popełniacie, któryś z wymienionych błędów proszę, zmieńcie swoje postępowanie jak najszybciej!
-
Brak rozczesywania włosów przed myciem.
Rozczesanie włosów przed myciem gwarantuje ich mniejsze splątanie w trakcie mycia. Włosy- szczególnie te cienkie i rozjaśniane- podczas mycia plączą się między sobą co powoduje powstawanie supłów, a niekiedy nawet kołtunów. Włosy powinno się czesać 3 razy: przed myciem, po nałożeniu odżywki, oraz po suszeniu (oprócz włosów kręconych).
-
Brak odsączania włosów ręcznikiem przed nałożeniem odżywki.
Łodyga włosa ma duży poziom sorpcji. To zjawisko można zauważyć podczas mycia głowy. Chłonność włosa powinna zwrócić Waszą uwagę kiedy chcecie nałożyć odżywkę. Jeśli po myciu nie odsączycie najpierw ręcznie, a następnie ręcznikiem (najlepiej papierowym) nadmiaru wody, sorpcja będzie w maksymalny sposób zajęta przez nią co w konsekwencji spowoduje, że składniki odżywcze z kosmetyku zadziałają na włosy tylko w znikomym stopniu (lub wcale).
-
Brak zastosowania „blokera” na skórę głowy przed farbowaniem włosów.
Ile to ja razy słyszałam:
– Pani Emilko, tak jak Pani powiedziała poprosiłam fryzjera żeby przed farbowaniem nałożył mi preparat blokujący wnikanie farby w skórę.
-I jak?
-No miała Pani rację! Pierwszy raz nic mnie nie piekło!
Sami widzicie – takie proste działanie, a jakie skuteczne.
Polecam! Jeśli ktoś z Was do tej pory boryka się z odczuciem dyskomfortu na skórze głowy podczas farbowania kolejnym razem poproście fryzjera o nałożenie blokera przed farbowaniem.
-
Zbyt krótka i niesystematyczna suplementacja.
Jeden lub dwa suplementy przeciw wypadaniu włosów do stosowania 2 razy dziennie. Do tego preparat z żelazem, cynkiem i jeszcze kolejny z witaminą D3. Dużo tego. I to jeszcze w perspektywie minimum 3 miesięcy żeby wpłynąć z efektem na stan włosów od wewnątrz. Często w tym przypadku systematyczność zawodzi –a jest kluczem do sukcesu.
-
Zbyt długie zwlekanie z badaniem trychologicznym.
Od zauważenia nadmiernego wypadania włosów do wizyty u trychologa powinno minąć maksymalnie 3 miesiące. Jeśli po 3 miesiącach włosy fizjologicznie same nie przestaną wypadać w dużych ilościach można podejrzewać, że wymagają opieki i interwencji trychologicznej. Im szybciej zostanie znaleziona przyczyna i organizm znowu osiągnie balans, a skóra głowy i mieszki włosowe zostaną odżywione i pobudzone do działania tym łatwiej włosy odzyskają dawniejszy blask, gęstość i siłę.
-
Słomiany zapał.
Jest źle. Przychodzisz na badanie. Wynik analizy nie wychodzi zbyt optymistycznie ale ustalamy wspólnie terapię czyli tak na dobrą sprawę walkę o nowe włosy. Ja jako trycholog jestem w pełni gotowa do działania – Ty znikasz po pierwszej wizycie, a tak zależało Ci na włosach…
-
Brak odpowiedniej diety.
Wasza dieta często nie dostarcza odpowiedniej ilości składników odżywczych. Najczęściej brak w niej minerałów, witamin i pełnowartościowego białka (zwierzęcego). Keratyna włosa zbudowana jest głównie z aminokwasów siarkowych, których duże zapotrzebowanie uzupełniają produkty mięsne. Wielu specjalistów uważa, że w dzisiejszych czasach nie jesteśmy w stanie utrzymać odpowiedniego poziomu wszystkich niezbędnych mikroelementów z pożywienia. Powinniśmy uzupełniać je dobrymi suplementami.
-
Używanie suchego szamponu.
Suchy szampon to preparat, który mocno oblepia ujścia mieszków włosowych. Dość ciężko zmyć go ze skóry głowy przy użyciu tylko zwykłego szamponu. Przerobiłam już kilka przypadków pogorszenia kondycji skóry głowy oraz ilości włosów poprzez systematyczne i długotrwałe stosowanie tego rodzaju produktu. Pamiętajcie używajcie – sporadycznie i tylko w ekstremalnych, podbramkowych sytuacjach. Nie częściej.
-
Stosowanie alkoholowych preparatów na skórę suchą/ podrażnioną/wrażliwą.
Większość preparatów stworzonych do stosowania na skórę głowy (tych na receptę lub bez) posiada w składzie alkohol etylowy. Jest to popularny rozpuszczalnik substancji aktywnych znajdujących się w roślinach. Nie jest to jednak składnik wskazany dla skór suchych i dojrzałych ze względu na jego właściwości wysuszające. W wielu przypadkach działanie alkoholu etylowego na skórę może wywołać dyskomfort, świąd i łupież suchy.
-
Brak stosowania odżywki do włosów.
Tak naprawdę. Są osoby posiadające włosy długie, półdługie i bardzo długie, które po myciu nie używają odżywki. Uważam, że to podstawowy błąd pielęgnacyjny bardzo utrudniający codzienne funkcjonowanie. Brak odżywki może powodować rozchylenie łuski zewnętrznej, przesuszenie, puszenie się i plątanie łodyg włosów. Często w tym przypadku słyszę argument, że odżywka obciąża włosy. Uwierzcie, że są preparaty lekkie, które tego nie robią – trzeba tylko dobrze poszukać.
-
Źle dobrany do skóry głowy preparat myjący.
Na wszystkie przypadłości skóry głowy, szczególnie mężczyźni używają bardzo popularny szampon do włosów proponowany ostatnio przez parę równie popularnych polskich sportowców. Pamiętajcie jednak, że jest to szampon przeciwłupieżowy więc nie powinien być używany bezustannie przez wiele lat.
-
Brak profilaktyki przy silnym, genetycznym dziedziczeniem łysienia androgenowego.
Napiszę o tym cały kolejny post, ponieważ dużo tego typu przypadków przewija się ostatnio przez moje ręce. Moi drodzy! Jeśli macie w rodzinie osoby NIEZALEŻNIE OD PŁCI, które mają problemy z przerzedzaniem się włosów, tworzeniem zakoli, łysiny czy tonsury reagujcie! Miejcie na uwadze w tym przypadku genetyczne dziedziczenie tej przypadłości u siebie. Jeśli zależy Wam na włosach profilaktykę przeciw androgenową powinniście zacząć zanim spostrzeżecie u siebie objawy wypadania lub przerzedzania się włosów.
-
Brak suszenia włosów przy ŁZS / łupieżu tłustym
Łojotokowe zapalenie skóry to bardzo ciężka do okiełznania i pielęgnowania przypadłość. Tak samo jak łupież tłusty. Obydwa te przypadki są związane z rozwojem na powierzchni skóry głowy drożdżaków. Pamiętajcie, że rozwijają się one najlepiej tam gdzie jest ciemno, ciepło i wilgotno. Dlatego tak, suszcie włosy po myciu lekko ciepłym strumieniem powietrza. Zawsze.
-
Nakładanie preparatów typu lotion na sucha skórę głowy.
Lotion na skórę głowy nakłada się zupełnie inaczej niż na skórę twarzy. Preparat ten najlepiej działa kiedy nakłada się go na wilgotną skórę głowy tuż po myciu. Dlaczego? Wilgotna skóra głowy ma poluzowane wiązania między komórkami naskórka. Ułatwia to penetrację składników w głąb mieszków włosowych. Pamiętajcie, że preparat stymulujący wzrost włosów musi przebyć dość daleką i skomplikowaną drogę żeby zadziałać na mieszki włosowe. Wilgoć obszaru w tym przypadku pomaga zwiększyć jego wchłanianie.
-
Brak stosowania peelingu do skóry głowy.
Mechaniczny, enzymatyczny lub ewentualnie tłuszczowy peeling do skóry głowy powinno się wykonywać w zależności od wskazań i potrzeb. Nie rzadziej niż raz w miesiącu. To podstawowy element prawidłowej pielęgnacji skóry głowy.
Foto: https://pixabay.com/pl