Onkologiczni klienci gabinetu trychologicznego

Klienci onkologiczni

Leczenie onkologiczne to trudny okres w życiu każdego pacjenta. Ciężka walka o zdrowie i życie podczas której dzień po dniu dochodzi do wyniszczenia komórek nowotworowych ale także całego organizmu nie jest łatwa dla nikogo.

Najbardziej charakterystyczną cechą zwracającą uwagę społeczeństwa otaczającego chorego podczas terapii onkologicznej jest jego utrata włosów. W krótkim czasie podczas większości chemioterapii dochodzi do całkowitego wyłysienia. Obraz codziennej walki z chorobą, zmiana wyglądu i ciągła niepewność o zdrowie często przewartościowują u takich osób pogląd na życie.

Kiedy jednak wszystko się udaje i walka z chorobą jest wygrana nadchodzi czas na rekonwalescencję organizmu i poprawę wyglądu, chyba głównie po to żeby ciężkie przeżycia odeszły jak najszybciej w niepamięć. W taki sposób można chociaż po części zafundować sobie powrót do normalności. Bez trosk i zmartwień o kolejny dzień.

Łysienie w trakcie chemioterapii to łysienie anangenowe. Nagle zostaje zablokowana faza wzrostowa poprzez działanie silnych toksyn na organizm. Włosy stają się coraz słabsze i dzień po dniu wypadają.

W trakcie chemioterapii pacjenci często korzystają z nie chirurgicznych uzupełnień włosów lub chust, którymi okrywają głowę. To solidnie utraty schemat. Jednak trzeba się zastanowić nad tym jakie jest postępowanie po leczeniu? Czy włosy na głowie są w stanie same odrosnąć?

Co się dzieje z pacjentami po pozytywnie zakończonym leczeniu? Jak wracają do normalnego życia – po koszmarze jaki przeszli?

Ogólnie jest to bardzo skomplikowany proces jednak w przypadku włosów i skóry głowy procedura jest prosta. Mimo zakończonej terapii onkologicznej to lekarz prowadzący musi wyrazić zgodę na wprowadzenie jakiejkolwiek terapii na odrost włosów. Mam tu na myśli sprawdzoną i bezpieczną suplementację jak również preparaty, które w bezinwazyjny sposób od zewnątrz zadziałają na organizm.

Taką procedurę terapeutyczną można wprowadzić nie wcześniej niż po miesiącu od zakończenia leczenia gdyż przez ten czas mimo braku kolejnych dawek toksyny są jeszcze ciągle usuwane z organizmu.

Żadne zabiegi z użyciem urządzeń fizykalnych jak również zabiegi inwazyjne nie mogą być wprowadzone wcześniej niż po 5 latach od całkowitej remisji choroby. Z tego powodu do dyspozycji trychologa pozostają proste lecz wymagające cierpliwości techniki bezinwazyjne. Bezpieczne, skuteczne i co najważniejsze przyjemne zabiegi wykonywane przez profesjonalistę z pewnością przyniosą pozytywne rezultaty i widoczną gołym okiem poprawę ilości i jakości włosów. Żeby zobaczyć oczekiwane efekty musi oczywiście upłynąć odpowiednia ilość czasu, która waha się w przedziale od trzech miesięcy nawet do pół roku. W tym przypadku nie ma problemu, klienci onkologiczni są cierpliwi.

Praca z klientami onkologicznymi jest bardzo wdzięczna. Osoby po wygranej walce z nowotworem są otwarte na nowe życie – doceniają wszystko co mają bo mają świadomość tego jak krucha jest granica między zdrowiem, a chorobą. Ich starania często przebijają starania wszystkich innych klientów o głowę stąd też zazwyczaj tak owocne efekty przynoszą przeprowadzone terapie. Po chemioterapii skóra głowy jest mocno nadwyrężona i aby wyprodukowała zdrowe i silne włosy potrzebuje pomocy i wsparcia.

Jednak najcięższe jest przełamanie bariery w samym sobie. Często klienci onkologiczni przysyłani są do mnie jako do trychologa przez osoby bliskie, ponieważ same wstydzą się prosić o pomoc. W końcu muszą się znowu zmierzyć z całą przeszłością, którą najchętniej wymazaliby z pamięci. Jednak te osoby, które zaryzykowały współpracę nie żałowały, ponieważ razem ze mną tworzyły swoje nowe ja. Uczyły się tego, czego wcześniej nie robiły czyli prawidłowej pielęgnacji skóry głowy i włosów,a w efekcie odzyskały piękną, zdrową, mocną i co najważniejsze swoją „czuprynę”.