1. Suszenie włosów „grzałką”, a nie suszarką.

   

Suszarek do włosów na rynku jest mnóstwo dlatego należy wybrać ją mądrze – z tego powodu spieszę z pomocą. Przedstawiam Wam dwa warunki jakie powinien spełniać dobry sprzęt:

Po pierwsze suszarka powinna mieć mocny silnik. Dzięki niemu to silny podmuch powietrza będzie suszył włosy, a nie tylko jego temperatura.
Po drugie suszarka powinna charakteryzować się stałą temperaturą podmuchu niezależnie od długości jej pracy. Pamiętajcie suszarka to nie grzałka.
Jeśli suszarka spełniające powyższe kryteria wpadnie Wam w ręce i dodatkowo jeszcze jest lekka – Kupcie ją! Wasze włosy na nią zasługują.

2. Szczotka z metalowymi wypustkami do kręcenia lub czesania włosów.

Modelowanie włosów na szczotkę w domu powinno odbywać się tylko i wyłącznie za pomocą szczotki z naturalnego włosia! Dlaczego? Najlepiej sprawdźcie to na sobie. Obejmijcie ręką najpierw szczotkę metalową i zacznijcie obracać ją w zamkniętej dłoni – czujecie ból i silne drapanie prawda? Teraz to samo postarajcie się zrobić ze szczotką np. z włosia dzika –tutaj przy takich samych ruchach odczuwalne jest tylko delikatne muskanie skóry. Wniosek? Szczotki z metalowymi wypustkami niestety rysują łuskę zewnętrzną łodygi włosa co może przy długotrwałym stosowaniu ją silnie uszkodzić.

3. Farbowanie włosów „w folii”.

Farbowanie włosów w foli aluminiowej to bardzo drastyczny zabieg szczególnie jeśli farba to silny rozjaśniacz, a włosy są bardzo cienkie i delikatne. Wiem, że dzięki temu włosy szybciej się farbują ale nie w każdej sytuacji metoda ta jest bezpieczna. Panie z delikatnymi cienkimi rozdwajającymi się włosami , które mają przez to tendencję do łamliwości włosów powinny tej metody bezwzględnie unikać jak ognia.

4. Brak w codziennej pielęgnacji produktu typu olejek do włosów.

Obserwując poczynania pielęgnacyjne swoich klientek zauważyłam permanentny brak używania olejku do włosów – nie mam tu na myśli oleju, którym się smaruje włosy przed myciem, a potem się go emulguje . Mam tu na myśli preparat, który nakłada się na włosy po każdym myciu i jest to kosmetyk bez spłukiwania.

Moim zdaniem taki brak pielęgnacyjny to wielki błąd ponieważ włosy zniszczone termicznie lub farbowane lub suche ( jak większość w okresie jesienno –zimowym) zazwyczaj mają zdartą lub zniszczoną łuskę zewnętrzną włosa co w konsekwencji powoduje utratę wody jak również warstwy olejowej, która kondycjonuje włos.  Olejek z dobrymi kwasami tłuszczowymi to lekki produkt, który odbudowuje warstwę lipidową i chroni włos przed czynnikami zewnętrznymi. Nie mylcie tylko oljku z odżywkami w sprayu lub mgiełkami do włosów – to zupełnie inne preparaty o całkowicie innych właściwościach.

5. Źle dobrany szampon.

Wiem, że w społeczeństwie panuje ostatnio nasilona tendencja do mycia głowy preparatami eco- im więcej roślin w składzie tym lepiej. Moi drodzy uważajcie, wiele wyciągów roślinnych ma działanie wysuszające lub ściągające, a co gorsza jeśli nie ma w kosmetyku składnika, który zrównoważy to działanie to możecie narazić swoją skórę i włosy na niepotrzebne przesuszenie –pamiętajcie nieodpowiednio dobrane preparaty nawet ziołowe mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.